Ostatnio często mówi się o UWAŻNOŚCI. Trochę jest to moda, która przeminie… Ale nie do końca, bo kwestia wyszła z nauki i jest poparta naukowymi dowodami na skuteczność i dobry wpływ na pracę, poziom stresu, zdrowie, układ nerwowy, oddechowy i… rehabilitację!

Autor: Krystian z Agere

Walczę pomimo niepełnosprawności. Dołącz do mnie i zapisz się do grupy Społeczność Pomimo spolecznosc.agere.org.pl

Bądź uważny

Chodzisz na rehabilitację ruchową? Świetnie! To droga do Twojego sukcesu.

Jeżeli jednak nie widzisz pozytywnych zmian — tak jak pisałem — to normalne. Rehabilitacja to droga z wybojami. Nie zawsze jest różowo. W dodatku musisz poczekać na postępy. Stwierdzone osobiście — CIERPLIWOŚĆ popłaca.

Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Naprawdę trzeba skupić się na tym, co dzieje się w Twoim ciele, tu i teraz.

Uważność w rehabilitacji

Powinieneś zainteresować się tym tematem. A zaraz potem zacząć ĆWICZYĆ uważność. To taka „medytacja po zachodniemu”, przerobiona na modłę naukową i poparta eksperymentami.

W uważności można zając się emocjami, myślami, doznaniami…. No właśnie, przy rehabilitacji trzeba skupić się na doznaniach biegnących z ciała. Dokładniej rzecz ujmując na czuciu głębokim i tym co się dzieje wewnątrz.

Zadaj więc sobie pytania… Jak odczuwasz mięśnie, co się dzieje w brzuchu, jak to konkretnie przekłada się na pracę przepony i oddech? Bolą Cię stawy lub ścięgna przy konkretnym ruchu? Wyobraziłeś sobie kiedyś jak musi poruszać się mięsień i gdzie być, gdy prostujesz się lub podnosisz rękę?

Zbieraj dowody

Nie poprzestawaj jednak na tym. Po takiej sesji uważności zrób listę wszystkich odczuć.

Siądź nad kartką papieru lub przed komputerem, a nawet wykorzystaj możliwości komórki. Zapisz, jeden po drugim, wszystko co odczułeś. Dodaj oczywiście datę tych spostrzeżeń.

Zapisz też postępy, jakie uczyniłeś, jakie zauważyłeś podczas (dzisiejszej) rehabilitacji. Wszystko co Cię ucieszyło lub pozytywnie zaskoczyło. Nawet jeśli wcale tego nie oczekiwałeś. Zbieraj te informacje i na razie nie weryfikuj ich „przydatności”. Przyjdzie na to czas.

Lista, którą utworzyłeś, jest ważna. Zatytułuj ją „Dowody słuszności rehabilitacji”. Powinny się tu znaleźć wszelkie zmiany i postępy, te oczekiwane lub nie. Po jakimś czasie, na przykład po roku, przeczytaj tę listę i zobaczysz jak wiele zmieniło się i działo się dobrego z tygodnia na tydzień.

Znasz termin „uważność’, bądź nie — uważaj na niego :) To bardzo dobre narzędzie do oceny postępów rehabilitacji. Zwracaj uwagę na doznania biegnące z ciała tu i teraz, również podczas rehabilitacji. To ważne informacje dla Ciebie ale i dla… rehabilitanta!

Jeszcze ważniejsze jest notowanie postępów i zmian w Twoim ciele w wyniku rehabilitacji. Taka lista „dowodów słuszności rehabilitacji” pomoże Tobie w ocenie rehabilitacji w czasie. Bez niej może być Ci trudno.